Kłamstwo nie prowadzi do niczego dobrego. Zawsze sieje zamęt i czyni zło. Choć może wydawać się nam, że zmyślamy w dobrej sprawie, to postawmy się na miejscu osoby, którą okłamujemy Pomyślmy, jak się poczuje, kiedy prawda wyjdzie na jaw. Nawet nie próbujcie mówić, że tak się nie stanie — zawsze się czymś zdradzimy lub ktoś inny nas w tym wyręczy, a wtedy będziemy musieli zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów. Prawda choć boli, powinna być wypowiadana. Najgorzej jest, kiedy ktoś kłamie na temat innej osoby, a ta pod wpływem jego działań zostaje posądzona o najgorsze. Pomyślmy z dziesięć razy, zanim zaczniemy zmyślać, ponieważ możemy zniszczyć komuś przez to życie. Sprawimy mu okropny ból, a być może przyczynimy się do wielkiej tragedii, której nie będzie można cofnąć. Zastanawiajmy się nad swoimi czynami, ponieważ mogą doprowadzić do zguby. Pamiętajcie - kłamstwo ma krótkie nogi! Kochani przybywam do Was dziś z recenzją książki, która mnie zszokowała. Naprowadziła mnie na wiele tropów, a prawda okazała się zaprzeczeniem wszystkiego, co wydawało się tak wiadome. Na początku pomyślałam, że to jedna z tych książek, które, choć są ciekawe, to nie potrafią zapewnić tego dreszczyku emocji. Jak się okazało - byłam w wielkim błędzie. ,,Granice zła" okazały się niesamowitą, tajemniczą powieścią, która z każdej strony oszukuje umysł i stara się wprowadzić go w błąd. Rebecca Griffiths stworzyła historię, która kryje w sobie wiele niespodzianek, których po prostu nie można nie odkryć. Zapraszam Was do zapoznania się z recenzją!
▼
poniedziałek, 27 marca 2017
piątek, 24 marca 2017
#122 Skaza - Cecelia Ahern ~Wady czynią nas silniejszymi...~ (Book Tour)
Każdy człowiek ma jakąś wadę. Skazę, która wyróżnia go wśród tłumu. Jeśli ustaniemy na chwilę w jakimś miejscu i spojrzymy na mijających nas ludzi, zobaczymy, że każdy z nich jest inny. Na początek zwrócimy uwagę na odcień włosów, później twarz, a na końcu ubrania. Zobaczymy, że choć na początku wydają się tacy sami, to różnią się od siebie wszystkim. Tak samo jest z charakterem. Jeśli poznamy kogoś lepiej, wiemy, jakie są jego wady i zalety. Czy jest odważny, cierpliwy, czy niezwykle temperamentny? Możemy przeszukać cały świat, ale i tak nie znajdziemy dwóch takich samych osób. Może będą do siebie podobne, ale i tak coś będzie je różniło i właśnie to jest piękne w ludzkości. Każdy z nas jest inny. Ma swoje przyzwyczajenia, wspomnienia, skazy na charakterze. Wiecie zapewne, że nie możliwe jest całkowite kontrolowanie społeczeństwa. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zakwestionuje obecny porządek. Czy możecie sobie wyobrazić, że pewnego dnia rząd pod wpływem wielu wad ludzkości, wprowadza nowy program, który ma naznaczać wszystkie skazy. Jeśli ktoś zrobi coś złego, odwróci się od prawa, od razu zostaje naznaczony piętnem, które ma być ostrzeżeniem dla innych. Czy potrafilibyście żyć w takim świecie i całkowicie podporządkować się takim zasadom? Czy pozwolilibyście zabić swoją indywidualność na rzecz społeczeństwa? Moi drodzy, zapraszam Was dziś na recenzję książki, po której nie spodziewałam się za dużo. Cecelia Ahern tworzy ciekawe powieści, ale nie sądziłam, by potrafiła napisać tak dobrą książkę dla młodzieży, a tu proszę, wielkie zaskoczenie. Niesamowita, mająca w sobie to coś historia, która nie powiela schematów większości pozycji z tego gatunku, a wprowadza nutkę nowości. Jestem zachwycona ,,Skazą" i nie mogę doczekać się kontynuacji. Zakochałam się w tej powieści, ale czemu tak się stało, dowiecie się, czytając całą recenzję. Zapraszam!
czwartek, 16 marca 2017
#121 Walka - Vi Keeland ~Niektórych ran nie można uleczyć...~ (Przedpremierowo)
Każdy z nas ma rany, których nie można zabliźnić. Choć staramy się zapomnieć o przeszłości to i tak powraca ona do nas w najmniej spodziewanych momentach. Może ją wywoływać coś niewinnego, ale zarazem przypominającego te, o czym nie możemy zapomnieć. Choć to, co złe już się skończyło, to i tak będzie nas prześladowało przez całe życie. Nie ma na to ratunku. Nikt nie może odebrać nam naszych wspomnieć i sprawić, by to, co było złe, odeszło w zapomnienie. Nikt nie ma takiej mocy, ale możemy nauczyć się, jak żyć z tymi bliznami na duszy. Nie będzie łatwo, ale z czasem być może nauczymy się je akceptować i zrozumiemy, że jesteśmy wystarczająco silni, by się nie poddawać. Odkryjemy coś, co pomoże. Może będzie to bliska nam osoba, która sprawi, że skupimy się na teraźniejszości lub podróż w samotności, która ukaże nam, jak radzić sobie z ranami. Nie będzie łatwo. Łzy i ból nie przestaną nam towarzyszyć ot tak, ale kiedyś nauczymy się je zmieniać w siłę, która pomoże nam wstać po każdym ciosie. Kochani, zapraszam Was na recenzję powieści, na której polskie tłumaczenie czekałam z wielką ekscytacją. Kiedy pierwszy raz zapoznałam się z historią napisaną przez Vi Keeland, od samego początku się w niej zakochałam, a możliwość przeczytania jej w ojczystym języku sprawiła, że serce zabiło mocniej. ,,Walka" porusza najczulsze struny duszy, wywołuje gniew na ludzkie okrucieństwa, uczy, czym jest prawdziwe przebaczenie oraz czaruje niezwykłą magią, która sprawia, że rozpala zmysły. To jedna z tych książek, o których nie można zapomnieć, ponieważ na zawsze pozostają w sercu. Zapraszam do zapoznania się z całą opinią.
środa, 15 marca 2017
#120 Sigrid - Johanne Hildebrandt ~Przeznaczenia nie można zmienić...~
Los plecie nić naszego przeznaczenia. Wszystko jest zaplanowane w najmniejszym calu. Każdy przejaw integracji jest surowo karany. Od dawien, dawna ludzie wierzyli w moc trzech kobiet, które mają moc nad ludzkim życiem i decydują o ty, jak potoczą się nasze losy. Każda kultura ma dla nich swoją nazwę. W mitologii nordyckiej trzy boginie przeznaczenia określane są jako Normy. Przerażająco silne, sprawiedliwe, ale również bezwzględne kobiety, których boją się nawet najpotężniejsi bogowie. Żaden człowiek nie może sprzeciwić się ich wyrokom. To właśnie one odpowiadają za przyszłość, przeszłość i teraźniejszość. Strażniczki korzenia Yggdrasila łączącego krainę żywych ze zmarłymi, mieszkające nieopodal mrocznej studni Urd, budziły grozę w każdej istocie. Urd odpowiadała za przeszłość, ukazywano ją jako dobrotliwą boginię, która błogosławi ludzkości. Werdandi - bogini teraźniejszości, która opiekuje się ludźmi. I na sam koniec Ona - najbardziej przerażająca i bezlitosna z Norm - Skuld, która odpowiada za przyszłość. Te trzy kobiety budziły grozę w największych wojownikach. Mitologia nordycka kryje wiele tajemnic, a książka, którą dziś recenzuję, sprawiła, że pragnę zagłębić się w jej najskrytsze zakamarki. Kochani, kiedy usłyszałam o najnowszej powieści Johanne Hildebrandt, która zajmuje się historią wikingów, bogów oraz mrocznych mocy, wiedziałam, że muszę się z nią zapoznać. ,,Sigrid" to pierwszy tom sagi o Walhalli, który okazał się ciekawą lekturą, ale nie zabrakło również w nim skazy, ale co takiego nią było, dowiecie się, czytając całą recenzję. Wiem, że w przyszłości z chęcią sięgnę po kolejne tomy, ponieważ historia głównych bohaterów ma w sobie to coś. Zachęcam Was do zapoznania się z całą recenzją!
niedziela, 12 marca 2017
„Wyrok Nocy" Mateusz Dydyna ~Zapowiedź~
„Wyrok Nocy z serii Pętla Czasu” Mateusza Dydyny to powieść science-fiction. Franek – główny bohater książki spotyka Anastazję, która okazuje się być jego przyjaciółką z dzieciństwa, o czym chłopak nie pamięta. Oboje wybierają się na wspólny spacer, aby powspominać młodzieńcze lata beztroski. Podczas snu Franek poznaje inne oblicze Anastazji. Dziewczyna jest jego przewodniczką po świecie snu. Pragnie pomóc mu wydostać się z pułapki umysłu. Razem podejmują się próby ucieczki, jednak Franek popełnia drobny błąd, skazując tym samym duszę Anastazji na wieczną tułaczkę. Dobro dziewczyny zostaje uwięzione w pułapce bez wyjścia. Zło przejmuje kontrolę nad jej ciałem i terroryzuje rzeczywistość snu. Autor zabiera nas w podróż po abstrakcyjnym Wszechświecie, który rządzi się swoimi prawami. Znaczna część akcji skonstruowana wręcz po mistrzowsku, toczy się w szaleńczym rytmie znanym z filmów lub gier komputerowych. Dodając do tego częste, aczkolwiek logiczne przeskoki z jednej rzeczywistości do drugiej, otrzymujemy doskonały obraz świata, w którym funkcjonuje bohater. Wyobraźnia autora maluje nieprzeciętnie plastyczne wizerunki, obrazy tego, co mogłoby się wydarzyć, gdyby posiadać wszechmoc - zdolność do spełniania wszystkich, nawet tych niemożliwych marzeń.
Książka dostępna jest tylko w formie e-book'a.
ISBN: 978-83-7900-749-3
Premiera - 6.03.2017
Stron: 705
Cena:29,90
Ruszyła VI edycja konkursu LITERACKI DEBIUT ROKU
19 lutego rozpoczął się nabór tekstów do VI edycji konkursu „Literacki Debiut Roku” organizowanego przez Wydawnictwo Novae Res pod honorowym patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zadaniem konkursu jest wyłonienie w danym roku kalendarzowym najlepszej powieści, która nie była dotychczas nigdzie publikowana w wersji drukowanej.
Termin nadsyłania prac upływa 14 kwietnia 2017 roku. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone 30 lipca. Na zwycięzców czekają nagrody:
#119 Miasto cieni - Ransom Riggs ~Każdy człowiek ma swoje słabości...~
Czasami w naszym życiu pojawiają się osoby, które zmieniają wszystko. Ukazują nam nowe drogi. Odkrywają przed nami to, co zatajone. Pokazują miejsca, których nikt nigdy nie odkrył. Zmuszają do podjęcia najtrudniejszych decyzji w życiu. Te nowe osoby sprawiają, że stajemy się kimś innym. Być może uczą nas, jak być lepszymi wersjami siebie, ale czasami zdarza się również tak, że odbierają nam wszystko. Niszczą kawałek po kawałeczku. Jedni próbują zburzyć naszą linię obrony, inni ją tworzą. Nigdy nie możemy do końca zaufać drugiej osobie. Nie wiemy, jaka naprawdę jest, jakie ma zamiary. Możemy tylko czekać. Być może z czasem będziemy mogli powiedzieć, że znamy ją jak własną kieszeń, ale warto zastanowić się, czy to jest w ogóle możliwe? Każdy człowiek ma swoje słabości. Mogą być większe lub mniejsze. Warto nad nimi pracować. Może nie pozbędziemy się ich do końca, ale na pewno staniemy się silniejsi. Dobry przywódca wie, jakie są jego słabości i stara się zmienić je w stal, której nie można pokonać. Zadaje ciosy, ale również przyjmuje je na klatę i po każdym ciosie, wraca do walki. Nie istnieją osoby idealne. Każdy ma swoje mankamenty. Nie zmienimy tego, ale zawsze możemy walczyć. Walczyć o lepsze jutro i pracować nad sobą, by z czasem móc powiedzieć, że jest się z siebie dumnym, ponieważ to właśnie nasza opinia o nas samych jest najważniejsza. Kochani, zapraszam Was na recenzję wspaniałej, tajemniczej powieści Ransoma Riggsa, która zachwyca osobliwymi, starymi zdjęciami, które dodają uroku książce, a zarazem sprawiają, że jest mroczniejsza. ,,Miasto cieni" to świetna kontynuacja historii Jacoba Portmana i dzieci z ,,Osobliwego domu pani Peregrine". Zapraszam do zapoznania się z recenzją!
czwartek, 9 marca 2017
#118 Klucz niebios - James Frey, Nils Johnson - Shelton ~Świat jest w zasięgu twych rąk...~
Czym jest wojna? Na to pytanie istnieje prawdopodobnie tylko jedna odpowiedź - Śmiercią. Niesie zniszczenie. Sprawia, że brat odwraca się od brata. Zabiera matkom dzieci. Niszczy wszystko i wszystkich na swojej drodze. Nic nie ma dla niej znaczenia. Wojna rekrutuje swych poddanych - posłańców śmierci, którzy zatracają się w krwi i cierpieniu. Czy istnieje choć jedna osoba, która przez nią nie ucierpiała? Nawet teraz czujemy jej konsekwencje. Ludzie pragną władzy. Chcą sprawować całkowitą kontrolę. Posuną się do najgorszych rzeczy, by zwyciężyć. Zdawałoby się, że w ich słabe ciała wstępują demony, które sieją postrach i mrok. Wojna to zaraza, której nie można wyleczyć. Nie stworzono szczepionki, która mogłaby ją powstrzymać. Choć większość ludzi pragnie pokoju, to zawsze znajdzie się ktoś, to pragnie czegoś więcej. Zrobi wszystko, by to zrobić. Nie zważa na ofiary. Nie patrzy na to, że przez jego czyny cierpią inni. Wszystko to, co naprawdę ważne traci znaczenie, a władza staje się punktem zapalnym. Nic nie powstrzyma wojny. Pozostaje tylko ludziom walczyć z całych sił o swoje człowieczeństwo. Kochani, zapraszam Was dziś na recenzję drugiego tomu fenomenalnej serii, która od pierwszej części zabiera do świata na pograniczu apokalipsy. ,,Klucz niebios" to niesamowita, elektryzująca kontynuacja, przy której nie można przejść obojętnie. James Frey i Nils Johnson - Shelton znowu zachwycają. Ta książka to całkowita zagadka. Czy znajdą się odważni, którzy postanowią ją odkryć?
poniedziałek, 6 marca 2017
Wyniki konkursu z ,,Koszmarem Morfeusza"!
Witajcie kochani :)
Dziś przychodzę do Was z wynikami konkursu, w którym do wygrania był jeden egzemplarz ,,Koszmaru Morfeusza" K. N. Haner.
Zadanie konkursowe polegało na podaniu tytułu i autora najromantyczniejszej piosenki wszech czasów. Wasze odpowiedzi były fantastyczne, ale tylko jedna z nich skradła moje serce.
Słuchałam jej w dzieciństwie, a później zapomniałam o tym pięknym, poruszającym utworze.
Glenn Medeiros - Nothing Gonna Change My Love For You <3
Zwyciężczynią konkursu jest...
Paulina Czajka!
Wysyłam do ciebie e-maila z wiadomością o wygranej. Jeśli w ciągu trzech dni nie dostanę odpowiedzi zwrotnej, wybiorę kolejna osobę.
Pozdrawiam :)
piątek, 3 marca 2017
#117 Bez szans - Mia Sheridan ~Miłość pojawia się w najmniej spodziewanym momencie...~
Miłość uderza niespodziewanie. Nie można się przed nią schronić. Nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Kiedy już znajdzie swoją ofiarę, chwyta się każdych możliwych sposobów, by wygrać. Nic nie ma dla niej znaczenia. Nie ważne są pieniądze. Ma gdzieś pozycję społeczną. Liczy się tylko wygrana, a jest nią połączenie dwóch osób, które raz stanowią jedność. Nikt nie może się przed nią uchronić, ale również do jej pośpieszyć. To ona sama wybiera odpowiedni moment. Kiedy już zacznie działać, może wydawać się, że nie jest to odpowiedni czas. Możemy uważać, że to bez sensu. Miłość może tylko wszystko bardziej skomplikować. Nie jest nam potrzebna. Tylko że ma ona gdzieś nasze zdanie. Nie obchodzi jej to. Wie, co jest dla nas najlepsze. Czasami będziemy musieli podjąć niezwykle trudne decyzje, ale kiedy odnajdziemy już drugą połówkę naszej duszy, to choćby wszystko chciało nas rozdzielić, to miłość z niezwykłą siłą, będzie popychała te istoty ku sobie bez względu na wszystko. Kochani, jeśli regularnie odwiedzacie mojego bloga, to wiecie, że twórczość Mii Sheridan znajduje się u mnie na pierwszym miejscu. Kiedy jej kolejna książka trafia w moje ręce, to nie mogę być obiektywna. Od razu się w niej zakochuję i tak było również teraz. ,,Bez szans" podbiła moje serce i nie potrzebowała do tego armii rosłych mężczyzn z karabinami. Wystarczyła tylko historia, która mnie niezwykle wzruszyła. Nie wiem, jak ta kobieta to robi, ale jej książki niszczą moją duszę. Każda z nich jest dla mnie wyjątkowa i nigdy się to nie zmieni. Zapraszam do zapoznania się z recenzją!