środa, 28 września 2016

#83 Manwhore - Katy Evans


Znacie te stare powiedzenie: ,,kłamstwo ma krótkie nogi"? Zastanawiacie się, czemu się o to pytam? Otóż ta mądrość idealnie opisuje książkę, którą dziś dla was zrecenzuję. Bądźmy szczerzy, ludzie kłamią, kłamali i będą kłamali. Na świecie nie istnieje ani jedna osoba, która nigdy w życiu nie ubarwiła swojej historyjki. Czasami robi coś w dobrej wierze albo pragniemy zyskać w oczach innych ludzi i chcąc nie chcąc kręcimy, choć w maleńkim stopniu. To wychodzi sama z siebie. O ile te kłamstewka nie robią nikomu krzywdy, zdarzają się również takie, które potrafią zniszczyć drugą osobę. Ile razy słyszy się o samobójstwach spowodowanych oszczerstwami i słabą psychiką? Osoby, na których temat pojawiają się plotki i zwykłe okrutne kłamstwa nie radzą sobie z tym, a jedyne wyjście, które świta im w głowie, wcale nie jest dobre. Brednie, które mówimy o innych ludziach, mogą mieć poważne konsekwencje i często doprowadzają do tragedii. Zwykle nie zdajemy sobie z tego sprawy, póki nie jest za późno. Pomyślcie teraz o aktorach, piosenkarzach, bogatych ludziach, o których dziennie pojawia się tysiąc oszczerstw. Zastanawialiście się, jak oni się z tym czują? Powiem wam jedno, kłamstwo mówione przez obcą osobę, nie boli tak bardzo, jak przez bliskiego człowieka, który wiele dla nas znaczy. Kiedy ktoś dla nas ważny, opowiada o nas kłamstwa innym, a nam samym się podlizuje, czujemy się okropnie, jakbyśmy nic nie znaczyli. To niszczy nas od środka, a stracone zaufanie trudno odbudować, ba może to nigdy nie nastąpić. Warto zastanowić się na tym, co mówimy i nie rzucać oszczerstwami na inną osobę, bo wtedy możemy ją wtedy całkowicie zniszczyć. Są również takie kłamstwa, które, choć na początku mają przynieść nam zysk, sprawiają, że zbliżamy się do pewnej osoby i za nic nie chcemy zrobić jej krzywdy. Poznajemy jej wady i zalety, przeszłość, osobowość, a wtedy to, co było dla nas ważne, traci na znaczeniu, a jedyne, na czym nam zależy to jej szczęście. Czasami kłamstwo zmienia nasze życie. Pytanie tylko brzmi, na gorsze czy na lepsze? Kochani, przychodzę dziś do was z recenzją książki, która chwyciła mnie za serce, sprawiła, że z każdą kolejną stronę emocje sięgały zenitu. Jedna z moich ulubionych autorek Katy Evans kolejny raz zafundowała mi intensywną, seksowną, wzruszającą przejażdżkę i zadziwiała na każdym kolejnym zakręcie. ,,Manwhore" całkowicie mnie zniszczyło, złamało i sprawiło, że moje serce pragnie, jak najszybciej znów spotkać się z historią Rachel i Malcolma. Jeśli myślicie, że to kolejny romans, jesteście przygotowani na następny erotyk, nie moglibyście się bardziej pomylić. ,,Manwhore" to coś więcej. To powieść, która na zawsze wbije się w waszą duszę, a wy nie będziecie mogli doczekać się kolejnego tomu. Zapraszam na recenzję!

,,Poczucie winy jest bardzo nieprzewidywalne. Zawsze mnie dopada, kiedy ktoś tak ginie. Poczucie winy, że nie robię więcej, poczucie winy z powodu tego, że żyję. Aby radzić sobie z tym wszystkim, korzystamy z tak wielu mechanizmów obronnych. Gniew, zaprzeczenie, łzy. Ale moim mechanizmem zawsze było działanie. Wiele podjętych przeze mnie działań miało na celu zwalczenie lęków i uśmierzenie bólu."

Czy można odkryć, kim naprawdę jest najzamożniejszy playboy z Chicago, i nie zatracić przy tym swego serca i duszy?
Malcolm Kyle Preston Logan Saint to bogaty, bardzo wpływowy i obłędnie przystojny biznesmen z Chicago. Wokół jego osoby krąży mnóstwo legend, sam Malcom zaś owiany jest nimbem tajemniczości.
Mężczyźnie wydaje się, że już nic nie jest w stanie go zaskoczyć. W jego życiu sporo jednak namiesza nagłe pojawienie się Rachel Livingston – młodej, utalentowanej i pięknej dziennikarki. Rachel otrzyma zlecenie przeprowadzenia wywiadu ze słynnym Malcomem Saintem i odkrycia tego, kim naprawdę jest mężczyzna będący na językach wszystkich mieszkańców Chicago.
Czy Rachel uda się odkryć prawdziwe oblicze Malcolma? A może to Malcolm odkryje prawdziwą Rachel?

,,Zapadamy się głębiej na sofie i pozwalam mu się pocałować, ponieważ jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułam. Otwieram szerzej usta, rozkoszując się każdą chwilą, każdą sekundą, podczas której jego usta stykają się z moimi. Całuje mnie i całuje, aż brak mi tchu. Pragnę, aby nigdy nie przestawał. Mogłabym to robić całymi godzinami. Te pocałunki są idealne. Niesamowite."


Młoda dziennikarka, Rachel Livingston, pracuje w swego czasu popularnym magazynie ,,Edge", które obecnie nękają długi, a czytelnicy ubywają. Dla dziewczyny, która kocha pisanie, to tragiczna wiadomość, więc kiedy szefowa prosi ją wykonanie sekretnego artykułu, mającego na celu zdemaskowanie seksownego, bogatego, młodego biznesmena, do której wzdycha każda kobieta, nie zastanawia się długi i podejmuje się działania. Przekonania, że Malcolm Saint to kolejny arogancki playboy postanawia bliżej go poznać i uratować magazyn. Od pierwszego spotkanie kobieta zaczyna coś do niego czuć, a i ze strony Sina nie jest to obojętne. Wzajemne pożądanie sprawia, że nie mogą o sobie zapomnieć. A każda kolejna wizyta młodej dziennikarki burzy stały rytm serca Saint'a. Z biegiem czasu Rachel zaczyna widzieć w nim coś więcej. Tylko, czy nie będzie za późno. Malcolm Saint stawia na uczciwość i lojalność, a dziewczyna od początku nie była z nim szczera. Czy między tą dwójką dojdzie do czegoś więcej? Co okaże się ważniejsze dla dziewczyny, praca czy mężczyzna, którego ledwo zna, a który rozbudza w niej wszystkie zmysły? Jakie tajemnice skrywa Malcolm Saint? Czy pożądanie może zmienić się w coś innego?

,,Czuję na skroniach opuszki jego palców. Odgarnia mi włosy z czoła, żeby lepiej mnie widzieć. Mam wrażenie, że jego dłonie pozostają tam przez ułamek sekundy, a jednocześnie przez całą wieczność. Mrugam, niechętnie odrywając trzęsące się dłonie od jego karku i opuszczając je wzdłuż ciała. Mój wzrok skupia się na oszałamiająco przystojnej, męskiej twarzy. - Ja... Nie możemy tego robić. 
- Już to zrobiliśmy. I robimy, Rachel. 
Spod długich rzęs przygląda się swojemu dziełu: moim wilgotnym i spuchniętym ustom."


,,Manwhore" to historia, która pozostaje na długo w pamięci. Piękna, gorąca, niezwykła skradła moje serce i sprawiła, że coraz to kolejne rozdziały czytałam z wypiekami na twarzy. Są takie książki, które choć wydają się zwyczajnym romansem, okazują się wartościową, zaczarowaną historią, która wywołuje lawinę emocji i wprawiają czytelnika w stan, z którego nie da się szybko wyjść. Zadziwiają, niszczą i odbudowują. Właśnie tak było z ,,Manwhore", którą na pewno jeszcze nie raz przeczytam. Katy Evans pisze coraz lepiej, a historia Rachel i Malcolma opowiadała o namiętnej, niezrozumiałej miłości, która pokona wszelkie mury oraz o kłamstwach, które mogą zniszczyć relację z drugim człowiekiem, a czasami okazują się czymś, co łączy dwójkę zupełnie różnych ludzi i nakierowuje ich na wspólną drogę. Zakończenie kompletnie pozbawiło mnie tchu, a nie wiem, czy wytrzymam, aż zostanie wydana kontynuacja. Mam nadzieję, że wydawnictwo Kobiece się pośpieszy i nie pozwoli, by moje serce odmówiło współpracy. Nie wiem, jak wam, ale mi bardzo podoba się okładka. Ma w sobie coś magicznego, seksownego. Po prostu urzeka i zachęca do zagłębienia się w historii. Choć muszę przyznać, że w książce było zbyt wiele powtórzeń, co niekiedy mnie denerwowało. To był jedyny maleńki minus, a reszta książki pokazuje kunszt pisarki, która cały czas się rozwija. Widać, że nie marnuje czasu, ponieważ jej coraz to kolejne książki są bardziej dopieszczone. Choć wydawać by się mogło, że to kolejny erotyk, który przeczyta się i zostawi bez wyrzutów sumienia, to przekonanie jest fałszywe. Autorka funduje dużą dawkę emocji, podniesione ciśnienie, urwany oddech i obrazy, które na długi czas pozostaną w pamięci. Intrygujący, wyraziści bohaterowie, silne uczucie, namiętne sceny i coraz to nowe niespodzianki sprawiają, że ,,Manwhore" kusi i zamyka czytelnika w swoich ramionach oraz czas na wydanie kontynuacji czyni nieznośnym. ZACHWYCAJĄCA!

,, Mówiono o mnie, że jestem lekkomyślny, że nie można na mnie polegać, że nie zrobiłbym niczego dla innych. Ojciec patrzył na mnie tak, jakbym to ja był wszystkiemu winien, a matka tak, jakbym był na najlepszej drodze do autodestrukcji. Ludzie widzą we mnie osobę, która może dać im gwiazdkę z nieba, ale ty patrzysz na mnie tak, jakbym już to zrobił. Jakby do szczęścia wystarczał ci sam fakt, że istnieję."
Czy czasami macie ochotę na niegrzeczną książkę? Taką, która rozpali wasze zmysły, a bohaterowie dodadzą pikanterii? Jeśli tak, to ,,Manwhore" właśnie to wam zapewni. Spotkacie tu postacie, które rozpalą wasze zmysły i pozostaną z wami na długo. Rachel Livingston jest młodą, ambitną dziennikarką, która robi wszystko, by zapobiec przemocy i uratować magazyn, do którego ma wielki sentyment. Zwykła dziewczyna zajmująca się pisaniem wydawałoby się, że nic ciekawego nie wniesie do powieści, a tu proszę. Rachel, choć czasami mnie irytowała swoimi wahaniami, okazała się niezwykłą postacią, która jest niezwykle zdeterminowana, ale również lojalna. Widzi w Saint'cie jego prawdziwe usposobienie, a nie to, co kreują media. Rachel, choć popełnia ciągle błędy, to stara się na nich uczyć i walczyć o dobrą sprawę. Pytanie brzmi, czy będzie nią Malcolm, a może ,,Edge"? Malcolm Saint, choć w mediach ma opinię aroganckiego, pewnego siebie drania, który ciągle widziany jest z inną kobietą, to jest zranionym, uczciwym, lojalnym mężczyzną. W przeszłości został skrzywdzony, a buntownicza postawa miała trzymać ludzi z dala od niego. Choć nazwisko w pewnym stopniu mu pomogło, do wszystkiego doszedł sam i bardzo ceni sobie indywidualność. Seksowny, gorący, oszczędny w słowach młody biznesmen poruszył nie jedno czytelnicze serce i nie sądzę, by kiedykolwiek się to zmieniło. Saint nie lubi rozmawiać o uczuciach, ale czy otworzy się przed Rachel? Gina to praktyczna, unikająca mężczyzn, zraniona kobieta, która nie chce stać się niczyją zabawką, a już na pewno nie mężczyzny. Wynn jest jej całkowitym przeciwieństwem. Szalona, wiecznie zakochana dziewczyna pragnie miłości i nie boi się po nią sięgać. Mam wrażenie, że te dwie kobiety również dostaną swoją historię, ale na razie jestem ogromnie spragniona kontynuacji ,,Manwhore".

,,Ludzie reagują na mnie na cztery sposoby i tylko na cztery: chcą się do mnie modlić, chcą być mną, chcą mi zrobić dobrze lub chcą mnie zabić."

,,Manwhore" to seksowna, namiętna powieść, którą czyta się jednym tchem i z niecierpliwością zagłębia się w opisaną historię Rachel i Malcolma. Nie można się od niej oderwać, a gorące, intensywne sceny spędzają sen z powiek wielu czytelniczkom. Katy Evans znów zaskakuje i przedstawia nową, niesamowitą książkę, która długo będzie utrzymywała się na podium. Jeśli macie ochotę na piękną, intrygującą, seksowną powieść, to ,,Manwhore" okaże się jeszcze lepsza. Idealna na zimne, jesienne wieczory, ponieważ potrafi rozgrzać. Polecam!

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Kobiece <3



Tytuł: Manwhore
Autor: Katy Evans
Cykl: Manwhore (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 16 września 2016
ISBN: 9788365506405
Liczba stron: 402
Ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz