Ludzie pragną zdobyczy. Jest tak od początku i zawsze tak pozostanie. Myśliwi pragną zwierzęcia, biznesmeni — pieniędzy, a królowie... Królowie pragną nowych ziem. Tylko, co jeśli są one zajęte przez inny lud? Wtedy rozpoczyna się wojna. Tylko w imię czego? Pieniędzy, władzy? A co z tymi wszystkimi ludźmi, którzy giną tylko dlatego, że ktoś inny pragnie bogactwa? Wojna jest okrutna i wyniszcza ziemię. Kiedy już się zacznie, nic nie może jej powstrzymać. Niesie ze sobą śmierć. Zabiera niewinne istnienia. Przynosi głód i choroby. Ktoś mógłby zapytać: skoro znamy konsekwencje, czemu nie potrafimy przestać? Czy tak trudno odpuścić i zachować pokój między narodami? Dla niektórych ludzi jest to niewykonalne. Mówię tu o tych, którzy sprawują władzę. Pragną prestiżu, bogactwa, sławy. Podejmują decyzje za całe narody i skazują je na armagedon. Powinnyśmy się zjednoczyć i zaprzestać tego okrucieństwa, ale czy jest to możliwe? Kochani, ostatnio na blogu pustki, a to dlatego, że mam coraz mniej czasu, a jedną książkę czytam przez tydzień. Ubolewam nad tym faktem i mam nadzieję, że niedługo to się zmieni i będę mogła więcej czasu poświęcać mojej działalności blogowej, a teraz zapraszam was na recenzję książki, która przeniosła mnie do świata wojen, krwawych walk i nowej władzy. Czy spełniała moje oczekiwania? Tego dowiecie się z recenzji, na którą serdecznie zapraszam!
▼
poniedziałek, 28 listopada 2016
poniedziałek, 21 listopada 2016
#97 Czy wspominałam, że Cię kocham - Estelle Maskame ~Ta miłość nigdy nie powinna się zdarzyć...~
Czasami miłość przychodzi niespodziewanie. Uderza w momencie, kiedy nie jesteśmy na nią przygotowani. Nie zawsze jest łatwa. Często oznacza łzy i ból. Nie spodziewamy się jej. Być może nie chcemy, ale los ma na ten temat inne zdanie. Zaczynamy coś czuć do osoby, która nigdy nie powinna być dla nas kimś więcej. Bronimy się przed tym i udajemy, że nic się nie stało. Tylko że to wzajemne przyciąganie, iskierka, która pragnie wzniecić ogień, nie przemija. Możemy założyć najlepszą zbroję, a i tak znajdzie miejsce, w którym może się przedostać i w nas trafić. Miłość nie przejmuje się konsekwencjami. Walczy z rozumem i robi wszystko, by wygrać. Czasami rani, kiedy indziej raduje. Ludzie często podejmują decyzje, które mają na celu jej powstrzymanie. Chcą ją zatrzymać, sprawić, by tak bardzo nie raniła. Nie wiedzą tylko, że w ten sposób narażają się na jeszcze większy ból. Pragną postąpić dobrze i nie zranić innych, niszcząc samych siebie. Miłość nie jest łatwa. Każdy z nas musi podjąć decyzję, czy pozwoli jej rozkwitnąć, czy może odrzuci niczym chwast. Kochani, książka, którą dziś zrecenzuję, całkowicie mną zawładnęła i sprawiła, że nie mogę przestać o niej myśleć. Pokochałam ją całym sercem. Dużo słyszałam o serii ,,Dimily". Miłość między przyrodnim rodzeństwem zdobyła serduszka wielu czytelniczek. Nie spodziewałam się, że ze mną również tak będzie. Lekka, intrygująca, poruszająca, romantyczna powieść, którą czyta się na jednym oddechu. ,,Czy wspominałam, że Cię kocham" to jedna z tych pozycji, o których się nie zapomina. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo się cieszę, że mam na półce całą trylogię. Gdybym zaczęła ją czytać bez wydania kolejnych części, byłabym jak uzależniony na odwyku. Dzięki księgarni internetowej PanTomasz.pl miałam okazję poznać serię, o której nie sposób zapomnieć. Estelle Maskame stworzyła powieść pełną emocji, poruszającą do głębi duszy, powodującą palpitację serce i wciągającą bez reszty. Zapraszam na recenzję!
sobota, 19 listopada 2016
#96 Dziewczyna z pociągu - Paula Hawkins ~Choć ty jej nie znasz, ona wie o tobie wszystko... ~
Są pewne momenty w życiu człowieka, kiedy nie może on ufać sam sobie. Strach, gniew, ból — niszczą go od środka, a każda próba zapomnienia odbiera mu coraz to kolejne kawałki duszy. Ucieka. Nie potrafi poradzić sobie z przeszłością. Pragnie zapomnieć. Alkohol, narkotyki, przypadkowy seks mają pozwolić się oderwać i wprawić w letarg, gdzie nic nie ma znaczenia. Choć jego życie mogłoby być lepsze, to nie czuje potrzeby walki. Ciągłe pretensje ze strony innych, wstręt do samego siebie — osłabiają go. Niszczą od wewnątrz i odbierają własną tożsamość. A co jeśli pewnego dnia, w którym będzie pragnął zapomnieć, zdarzy się coś, co zmieni jego życie. Jeden moment, który wyrwie go z tego letargu i przypomni, czym na czym polega prawdziwe życie. A na drugi dzień ten człowiek nie będzie go pamiętał. Jego podświadomość będzie próbowała ukazać mu, to co się zdarzyło, ale on nie będzie gotowy. Aż tu nagle okaże się, że mógł być świadkiem porwania lub morderstwa. Co wtedy zrobi? Kochani, dziś przychodzę do was z recenzją książki, która bezgranicznie mnie wciągnęła i wplątała w sieć niedomówień, zniszczyła wszystkie przypuszczenia, zabrała w labirynt kłamstw, który nie tak łatwo opuścić. Uzależniająca, nieprzewidywalna, niepokojąca — taka właśnie jest ,,Dziewczyna z pociągu" Pauli Hawkins. Zahipnotyzowała mnie i sprawiła, że do końca nie wiedziałam, kto jest kim. To jedna z niewielu książek, które robią tak wielki mętlik w głowie i wprowadzają w stan, w którym nie można ufać samemu sobie. Zapraszam na recenzję!
wtorek, 15 listopada 2016
#95 Cztery rzęsy nietoperza - Hanna Kowalewska ~ Walcz o miłość! ~
Czemu wszyscy nie możemy żyć w zgodzie? Niekiedy w naszym życiu pojawiają się osoby, które źle nam życzą oraz robią wszystko, by uprzykrzyć życie. Obserwują, czekają, aż w końcu wbijają małą szpilkę, o której nie można zapomnieć. Czasami kończy się to tylko na plotkowaniu, ale niekiedy obsesja dotycząca naszej osoby robi się coraz groźniejsza. Ktoś chce nas skrzywdzić, straszy nas. Nie wiemy, jak zareagować. Mamy swoje podejrzenia, ale bez dowodów niczego nie udowodnimy. Patrzymy na szydercze uśmiechy innych i nie wiem, co myśleć. Gorzej jest, kiedy ma się więcej wrogów, lub trafia się do miejsca, gdzie ludzie są od nas całkowicie innych i czują przed nami strach. Przemoc, nienawiść — to właśnie bierze się z przerażenia przed czymś nowym, oryginalnym. Czymś, czego nie można zrozumieć. Kiedy różnimy się od innych, musimy przygotować się na nadciągające ciemne chmury, które niosą ze sobą wielką burzę, która będzie próbowała zebrać żniwo. Nie wiemy, jak powstrzymać nieprzychylnych nam ludzi, nie mamy wpływu na ich umysł, ale możemy iść przez świat z wysoką uniesioną głową i nie ukazywać słabości. Musimy być odważni i nie bać się konfrontacji. Powinniśmy reagować! Witajcie. Ostatnio na portalu Granice.plzostał utworzony Klub Książki, w którym dyskutujemy o wybranej książce miesiąca i właśnie w ten sposób miałam okazję zapoznać się z powieścią Hanny Kowalewskiej, o której nigdy bym nie powiedziała, że przypadnie mi do gustu. Moja przygoda z Zawrociem zaczęła się niestandardowo — przeczytałam ostatni tom serii. Cóż, zdarza się. ,,Cztery rzęsy nietoperza" okazały się ciekawą pozycją, z którą miło spędziłam czas. Wiem, że sięgnę po wcześniejsze tomy, bo opowieść o Matyldzie zaintrygowała mnie. Chcecie dowiedzieć się, czegoś więcej? Zapraszam do zapoznania się z recenzją!
niedziela, 13 listopada 2016
Listopadowe zapowiedzi wydawnictwa Psychoskok...
Hej:)
Dziś chciałam zaprosić was do zapoznania się z listopadowymi premierami wydawnictwa Psychoskok. Może znajdziecie coś dla siebie?
środa, 9 listopada 2016
#94 Podniebny lot - R. K. Lilley ~Daj się ponieść namiętności...~
Daj się ponieść namiętności! Nie bój się! Zaryzykuj! Skacz! Często odczuwamy strach przed nadmierną bliskością. Nie mam tu na myśli aspektu erotycznego, ale raczej zaufania, którym tak rzadko obdarzamy innych ludzi. Boimy się otworzyć swoje serce i pozwolić zajrzeć w głąb swojej duszy komuś innemu. Przeraża nas myśl, że ktoś dowie się o nas rzeczy, które przerażają lub zawstydzają. Przeszłość nas piętnuje, a momenty, które nam się zdarzyły lub które my sprawiliśmy komuś innemu, śnią się po nocach i sprawiają, że zastawiamy się murem, którego nikt nie może zburzyć. Nawet kiedy już pojawia się taka osoba w naszym życiu, to i tak strach nie pozwala nam na ukazanie jej swojej duszy. A może warto się otworzyć i wyznać swoje sekrety. Nie mówię, że od razu. Może to trwać wiele lat, ale kiedy już jesteśmy pewni uczuć tej osoby i wiemy, że nigdy nas nie skrzywdzi, powinniśmy zaryzykować i skoczyć w dół, by potem wznieść się ponad chmury. Może kiedyś nadejdzie ten czas, kiedy zaryzykujemy i choć strach przed odrzuceniem będzie ogromny, to okażemy się od niego silniejsi i nie będziemy się bali wykonać skoku... Kochani dzisiejszą recenzją trudno mi napisać, ponieważ nadal kotłuje się we mnie wiele emocji związanych z zakończeniem książki. Nie byłam przygotowana na taki rollercoaster uczuć. R. K. Lilley zafundowała mi niebezpieczną przejażdżkę, która była niczym huragan niszczący wszystko na swojej drodze. ,,Podniebny lot" to mocna, seksowna, poruszająca powieść, która przyprawia o palpitację serca i zabiera czytelnika do świata pełnego erotyzmu, pożądania oraz pierwotnych instynktów. Zapraszam!
poniedziałek, 7 listopada 2016
#93 Ucieczka w dzicz - Erin Hunter ~Możesz być, kim tylko chcesz...~
piątek, 4 listopada 2016
#92 Chłopak z sąsiedztwa - Kasie West ~Czasami lepiej rozmawia się w świetle księżyca...~
Niekiedy w życiu zdarzają się momenty, o których chcemy zapomnieć. Chwile, które na zawsze nas zmieniły. Pragniemy, by nic nam o nich nie przypominało. Przynoszą tylko ból. Budzą w nocy pod postacią koszmarów i przerażają do głębi duszy. Nie można zmienić przeszłości, ale jej bolesne wspomnienia, niszczą życie. Pojawiają się w niespodziewanych momentach. Czy to w twarzy innego człowieka, czy w ciemnej uliczce. Nigdy nie można się przygotować. Zawsze pojawiają się nieproszone i burzą spokój. Są wspomnienia, które niosą ze sobą strach. Smutek i żal, którego nic nie powstrzyma. Często nie potrafimy sobie z nimi poradzić. Zamykamy oczy i z całych sił staramy się ich nie otworzyć, by stawić czoło przeszłości. Szukamy ukojenia, czy to w alkoholu, czy narkotykach. Najważniejsze, by zapomnieć. Nic innego nie ma znaczenia. Te okropne wspomnienia czają się w naszej podświadomości i czekają na okazję, by zaatakować w momencie, w którym, choć na chwilę opuszczamy naszą tarczę. Próbujemy się odgrodzić, ale to nic nie daje. Zawsze przeszłość znajdzie malutką rysę w nasze obronie i bezlitośnie zaatakuje. Nie będziemy się tego spodziewali. Nigdy się na to nie przygotujemy, ale kiedy nadejdzie ten moment, trzeba podnieść głowę do góry, przygotować się na nieuchronne ciosy i nie dać się złamać. Kochani, dziś na blogu recenzja książki, na którą niecierpliwe czekałam. Kasie West podbiła moje serce swoją pierwszą powieścią, wydaną w naszym kraju, a mianowicie ,,Chłopakowi na zastępstwo". Już wtedy zahipnotyzowała mnie i urzekła tą lekką, niesamowitą historią. Teraz nadszedł czas na ,,Chłopaka z sąsiedztwa", który okazał się równie cudowny, a może nawet lepszy. Książki pani West są jak miód na chrupkę, lekarstwo na grupę. Leczą, czasami podnoszą ciśnienie, ale przede wszystkim koją serce. Zapraszam do zapoznania się z recenzją!
środa, 2 listopada 2016
#91 Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi - Laurence Yep, Joanne Ryder ~Każdy potrzebuje przyjaciela...~
Czy istnieje osoba, która nie słyszała o smokach? Potężnych, niezwykłych istotach, które zioną ogniem? Od dziecka się nimi interesuje. Fascynują mnie. Często w literaturze oraz dawnych legendach ukazane są jako bestie łaknące krwi. Wiele opowieści mówi o dzielnych rycerzach, którzy, by uratować piękną księżniczkę, zabijało smoka. Te magiczne, silne stworzenia budziły postrach wśród ludzi oraz porywały zwierzęta. Czy to prawda? Nie mam pojęcia. Choć książki o grasujących bestiach, plujących ogniem, są ciekawe, to i tak wolę, gdy smoki ukazane są jako przyjacielskie istoty, które żyją w zgodzie z człowiekiem. Te ogromne, latające gady spędzają sen z powiek. Mówi się, że stwory te obdarzone są ponadprzeciętną inteligencją, sprawnie posługują się magią oraz są strażnikami niesamowitych skarbów. Temat smoków we współczesnej kulturze jest popularny. Zewsząd atakują nas o nich filmy, czy książki. Laurence Yep i Joanne Ryder postanowiły stworzyć książkę dla najmłodszych czytelników, której głównymi bohaterami są smok i mała dziewczynka. Opisują niezwykłą przyjaźń między tak różnymi istotami. Autorki ukazują istoty potrafiące ziać ogniem, z innej strony. Może warto je poznać? Zapraszam na recenzję!