piątek, 6 stycznia 2017

#105 Połączeni. Znajdź mnie - Laurelin Paige ~Prawdziwa miłość zawsze się odnajdzie...~

Ile potrafilibyście czekać na ukochaną osobę? Czy z czasem nie wolelibyście zrezygnować i rozpocząć nowe życiu? A może miłość byłaby tak silna, że żadna rozłąka ni mogłaby jej osłabić? To trudne pytania. Ciężko jest, gdy ktoś ukochany wyjeżdża na parę miesięcy. Co ja mówię? Nawet kilka dni wywołuje ból w sercu. A co tu mówić o latach? Miłość to piękne uczucie, ale również bolesne. Niesie ze sobą wiele niespodzianek i często przysparza cierpienia. Wyobraźcie sobie taką sytuację: poznajecie pewną osobę w najgorszym momencie swojego życia, a ona wchodzi w nie z butami i z wielkim uporem stara się was zmienić. Rozbija wszystkie mury, którymi się otaczacie, znajduje najmniejsze szczeliny, by trafić mieczem miłości prosto w serce. Nie spodziewaliście się, że właśnie ten uparty człowiek odmieni wasze życie. Zakochaliście się w nim, choć nie znacie go za długo. Aż tu nagle pewnego dnia ta osoba znika. Rozpływa się w powietrzu, ale przedtem mówi, że was kocha i wróci. Czekacie. Dni mijają, później miesiące, a na końcu lata. Ile potrafilibyście tak czekać? Kochani, zapraszam was dziś na recenzję książki, która okazała się dla mnie wielkim zaznaczeniem. Choć pierwszy tom serii ,,Połączeni" był dobry, nie okazał się zniewalający. Nie spodziewałam się, że Laurelin Paige aż tak podkręci akcję i sprawi, że nie będę mogła się oderwać. To tak jakbym czytała lepszą wersję. A może to właśnie ja nie byłam gotowa na pióro autorki? Nie wiem, co jest tego powodem, ale jednego jestem pewna - ,,Znajdź mnie" rozpala zmysły i niszczy serce. Zapraszam na recenzję!

,,Ruszył tyłem przez korytarz, nie spuszczając ze mnie wzroku.
-To dla mnie niezwykle trudne, wiesz?
Oparłam głowę o framugę.
-Chodzenie tyłem?
-To trudne zostawić tu ciebie.
Cholera, potrafił sprawić, że robiło mi się gorąco.
-Dla mnie też.
-Mógłbym wrócić...
-Nie. Tak jest dobrze. -Kwestia gustu.-Gdy dotarł do windy, nacisnął przycisk i powiedział: -Ubierz się zwyczajnie. I lepiej, żebyś nie wyglądała zbyt dobrze, bo inaczej będę zmuszony wszystko z ciebie zedrzeć."
Gwen Anders rozpoczęła pracę w klubie Sky Launch, aby zapomnieć o dręczącej ją przeszłości i zacząć wszystko od nowa. Szybko odnajduje się w nowym otoczeniu. Zaprzyjaźnia się też ze swoją koleżanką z pracy – Alayną Withers oraz z nowym właścicielem, Hudsonem Piercem. Gwen czuje się tu jak w domu.
Rozpoczęcie wszystkiego od nowa wiąże się z zostawieniem za sobą trudnych wspomnień z przeszłości – wkrótce jednak okazuje się, że to nie takie proste. Gwen nie jest również w stanie zapomnieć o JC – mężczyźnie, dzięki któremu po raz pierwszy uwierzyła w to, że świat może być piękny. Jest świadoma, że nie powinna się w nim zakochiwać, jednak teraz pragnie zrobić wszystko, by nie stracić ukochanego.
Gwen obawia się, że nigdy nie będzie żyć normalnie. A jeśli nawet jej się uda, to czy powinna nadal karmić się nadzieją, że JC kocha ją na tyle mocno, aby w końcu mogli się odnaleźć?
Czy Gwen i JC pokonają przeszkody stojące na drodze do ich wspólnego szczęścia?
Czy Gwen będzie potrafiła ponownie przebaczyć ukochanemu?
Czy z próby, jakiej zostaną poddani, wyjdą silniejsi, niż byli przedtem?

,,Przeszył mnie wzrokiem, a ja poczułam bliżej niezidentyfikowaną ochotę, by roześmiać się, zwymiotować albo rozpłakać.
-Gwen- powiedział, a ja roztopiłam się, słysząc swoje imię. -Byłem rozbity, kiedy cię poznałem. A ty mnie posklejałaś. Byłaś jedynym powodem do życia oprócz zemsty. I szczerze mówiąc, życie dla zemsty nie jest życiem."

Gwen od czasu rozstania z JC niewyobrażalnie cierpi. Nie wie, co ma robić ze swoim życiem oraz kiedy ten szalony mężczyzna do nie powróci. Panna Anders rozpoczyna pracę w klubie nocnym Ski Launch. Praca, ciągły brak czasu — pomagają jej zapomnieć. W jej życiu pojawia się również młody kochanek, który z czasem zaczyna czuć do niej coś więcej. Gwen nie jest gotowa na nowy związek. Choć z nim sypia, to wyłącznie JC wziął w posiadanie jej serce. Młoda kobieta za namową nowej przyjaciółki postanawia zacząć wszystko od nowa. Wyznacza sobie datę, po której zapomni o JC, ale właśnie wtedy w telewizji pojawiają się informacje o procesie zabójstwa sprzed lat. Ku zaskoczeniu Gwen, to właśnie jej ukochany jest świadkiem koronnym. Dziewczyna wie, że nie powinna iść na rozprawę, ale nie może się powstrzymać. Kiedy znów widzi JC, wie, że nigdy się od niego nie uwolni. Z czasem mężczyzna ją odnajduje i pragnie rozpocząć z nią nowe życie. Tylko, czy tak dwie różne osoby mogą być razem? Czy JC nic nie zagraża? Czy miłość pokona wszystkie przeciwności?

,,-(...) Możesz zmienić zdanie na setki innych tematów, które teraz są dla ciebie ważne. Właśnie tacy są ludzie. Zmieniają się. Kiedy się z kimś wiążesz, musisz zaakceptować fakt, że każde z was się z czasem zmieni. Lepiej, żebyście poszli w tym samym kierunku, ale czasem tak się nie dzieje i wtedy musicie sobie z tym jakoś poradzić. Ale dopiero wtedy, gdy to się wydarzy. Nie teraz. Nie możesz zadręczać się czymś, co być może zdarzy się kiedyś w dalekiej przyszłości. Możesz martwić się o to, co jest tu i teraz, a tu i teraz on cię kocha, a ty kochasz jego. Co jeszcze się liczy?"

,,Połączeni. Znajdź mnie" to opowieść o potędze miłości, stracie druzgocącej serce, kruszeniu murów, wyborów, które mogą zaważyć na całym życiu oraz o powrotach, które mogą ocalić, a jednocześnie zniszczyć. Pasjonująca, seksowna, wciągająca lektura opowie wam o tym, co najważniejsze, ukaże miłość, która nie zaczęła się standardowo, a przebyła długą drogę, by przetrwać i nigdy nie zgasnąć. Kiedy czytałam pierwszy tom, myślałam, że to jedna z tych jednorazowych książkę, które choć przyjemnie się czyta, to i tak nie pozostaną w pamięci. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo się myliłam. Autorka rozpoczęła tę historię od niespodziewanego romansu — brakowało mi wtedy, tego czegoś. Iskry, która sprawia, że książka okazuje się godna zapamiętania. Długo zabierałam się za drugi tom. Obowiązki, ostatnie zaliczenia — odkładałam go cały czas na bok, aż w końcu znalazłam czas i znów zanurzyłam się w świat Gwen i JC i przeżyłam jedną z najlepszych niespodzianek w życiu czytelnika. Miałam wrażenie, jakbym w końcu odnalazła magię w tej powieści. Zaskoczyła mnie, zafascynowała i rozpaliła zmysły. Zachwyciła do rdzenia duszy i zniszczyła moje wszystkie wcześniejsze spostrzeżenia, co do twórczości Laurelin Paige. Ta książka sprawia, że wszystko odchodzi w niepamięć, a jedynym, co się liczy, to wgłębianie się w coraz kolejne strony. ,,Znajdź mnie" jest pięknym dopełnieniem, które choć czasami mocne, to i tak wydaje się właściwe...

,,Następne słowa skierowałam do JC, ponieważ miały służyć w równym stopniu jemu, jak mężczyźnie na podłodze.
-Przekonałam się o tym niedawno, wbrew temu, jak mnie wychowałeś. Biologia nie definiuje związku. Ważniejsza jest miłość i poświęcenie. Właśnie to czyni prawdziwą rodzinę."

Gwen przeszła diametralną przemianę od czasu spotkania z JC. Zamknięta w sobie kobieta, która izolowała się od innych, stała się bardziej otwarta na innych ludzi. Popełnia błędy, ale zarazem się na nich uczy. Dziewczyna nie boi się wyzwań. Nie spodziewałam się, że okaże się aż tak silną postacią, która za nic ma zagrożenie i walczy jak lwica o swoją rodzinę. Od rozstania z JC próbuje o wszystkim zapomnieć — ciągła praca, seks-spotkania z młodszym bratem szefa. Nie wie, jak sobie z tym poradzić, ale kiedy w jej życiu znów pojawia się ten szalony mężczyzna, kobieta pokazuje swoje pazurki i siłę, która sprawia, że patrzy zagrożeniu prosto w oczy z szyderczym uśmieszkiem. Wie, że powrót ukochanego to jej szansa i zamierza ją wykorzystać, ale zarazem boi się, że zawsze będzie tą drugą. Poza tym czeka ją wielka niespodzianka, na którą w żadnym wypadku nie jest przygotowana. Czy Gwen da radę rozpocząć nowe życie? Czy związek z JC ma sens? JC odkąd poznał Gwen, jest inną osobą. Przestał zadręczać się przeszłością i zaczął żyć. Podjął wiele głupich decyzji, które kiedyś wydawały mu się jedynym rozwiązaniem. Impulsywny, uparty mężczyzna zamierza zdobyć serce Gwen. Tylko, czy zagrożenie ze strony mordercy jego narzeczonej, minęło? Czy Gwen mu wybaczy? Jak potoczą się losy tej dwójki? Ta książka daje potężnego kopa!

,,-JC, co oznacza ta data?
Odczekał sekundę, a potem otworzył oczy.
-Pamiętasz, czego dotyczył drugi tatuaż?
Kiwnęłam tylko głową, nie chcąc wymawiać na głos jej imienia. Potem, zła za własne tchórzostwo, zmusiłam się do tego.
-Tego dnia zmarła Corinne.
JC podniósł się i pokazał na drugą datę.
-Tamtego dnia ja też umarłem. - Podsunął mi nowy tatuaż pod nos. - A wtedy zacząłem znowu żyć.
Zmarszczyłam brwi, nie rozumiejąc. Daty różniły się od siebie o dwie cyfry. Czy to dzień, w którym JC pochował narzeczoną? Czy dzień, w którym oficjalnie oskarżono Mennezzo?
-Obie daty są z grudnia, ale z innych lat - wyjaśnił, widząc moją dezorientację. Minęła kolejna sekunda, jakby czekał, aż połączę fakty. Kiedy tego nie zrobiłam, pociągnął dalej. - Ta druga to dzień, w którym cię poznałem."

Oszałamiająca, wciągająca, seksowna — właśnie taka jest najnowsza powieść Laurelin Paige. Jestem nią oczarowana i wiem, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z autorką. Ta książka potrafi rozpalić zmysły i sprawić, że serce zabije mocniej. Nie wiem, jak, nie wiem, kiedy, ale zakochałam się w niej i wiem, że kiedyś do nie powrócę. Jeśli czytaliście pierwszy tom i myślicie, że w tej historii nic was już nie zaskoczy, to jesteście w błędzie. Zachwyci was i ukaże, że nie jest książką na raz. Niesamowita — nie wiem, jak mogłam tak długo po się przed nią bronić. Polecam!

Tytuł: Znajdź mnie
Autor: Laurelin Paige
Cykl: Połączeni (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 9 grudnia 2016
ISBN: 9788365506320
Liczba stron: 336
Ocena: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz