Piękne suknie, kryształowe tiary, magiczne bale — wydawałoby się, że to jest najważniejsze w życiu księżniczki. Nic bardziej mylnego. Wielogodzinne sesje z posłami, zapewnienie bezpieczeństwa kraju, trudne decyzje — to jest prawdziwe. Szczególnie w przypadku przyszłej następczyni tronu. Królowej, która nie ma w życiu łatwo. Z każdej strony atakują ją media, spotyka się z wielkim szowinizmem na sali obrad, a poza tym musi wybrać jednego z trzydziestu pięciu kandydatów na przyszłego króla. Co zrobić, jeśli jej serce bije do kogoś innego? Co jest ważniejsze — miłość czy ojczyzna? Z tym wszystkim musi zmierzyć się Eadlyn — przyszła królowa Illei. Zapraszam was na recenzję ostatniej książki Kiery Cass o rodzinie królewskiej i Elicie pt. ,,Korona".
,,- To mlecz — powiedziałam.
(...)
- Wiem. Jedni zobaczą w tym chwast, inni piękny kwiat. Kwestia perspektywy."

,,Może to nie pierwsze pocałunki powinny być takie szczególne, tylko ostatnie."
,,Korona" to pełna ciepła oraz magii książka, która zajmie wyjątkowe miejsce w moim sercu. Powiem szczerze, że nie chciałam jej zbyt szybko zaczynać. Nie dlatego, że mnie nie interesowała. Nie chciałam zakończyć mojej przygody z rodziną królewską. Nie byłam na to gotowa. Niestety nie wytrwałam w tym postanowieniu i niebawem ją zaczęłam. Zarwałam nockę, ale powiem wam, że było warto. Zacznijmy od początku. Ta książka jest kontynuacją historii Eadlyn — córki Americi i Maxona, których znamy z serii ,,Rywalki". Dziewczyna jako pierwsza wstąpi na tron i musi wybrać jednego z trzydziestu pięciu kandydatów. Wynika z tego wiele problemów. Jestem zaskoczona przemianą, jaką przeszła księżniczka, ale o tym później. W książce ukazany jest problem pomiędzy miłością a poczuciem obowiązku. Co jest ważniejsze? Na to pytanie każdy z nas powinien odpowiedzieć sobie sam. Eadlyn również stanęła przed tym problemem. Poruszany jest tu również temat homoseksualizmu. W ,,Koronie" dwójka chłopców, którzy biorą udział w Eliminacjach, zakochuje się w sobie. Widzimy tu różne opinie zarówno społeczeństwa, jak i pojedynczych osób na ten temat. Mogę wam powiedzieć, że ,,Korona" jest niezwykła. Jestem wdzięczna autorce, że zakończenie, które najbardziej mi pasowało i którego pragnęłam, pojawiło się w książce. Szkoda, że Kiera Cass nie chce pisać już o Eliminacjach i nie będzie żadnych dodatków do serii. Mam nadzieję, że kiedyś zmieni zdanie.
,,Trzeba pogodzić się z istnieniem niedoskonałości, nawet w rzeczach, które wydają się całkowicie doskonałe."
,,- Złam tę głupią zasadę, Eadlyn. Wyjdź za mężczyznę, którego kochasz. Jeśli jest dość dobry, by zdobyć twoje serce, z pewnością zyska moją aprobatę. A jeśli poddani go nie uznają twojego wyboru, to będzie ich problem. Kim ty jesteś?
- Jestem Eadlyn Schreave. Nikt na całym świecie nie jest potężniejszy ode mnie — powiedział bez zastanowienia.
Skinął głową.
- Masz zupełną rację."
,,Korona" to niezwykle ciepła książka, która na zawsze pozostanie w moim sercu. Szkoda, że Kiera Cass nie chce pisać więcej książek o rodzinie królewskiej. Dzięki autorce trafiam na niezwykłą serię, która pozwoliła mi przenieść się do świata księżniczek. Poznałam odważną Americę, cudownego Maxona, wytrwałą Eadlyn oraz wiele innych bohaterów, o których nigdy nie zapomnę. Wiem, że często będę powracała do świata Illei i moich ulubionych postaci. Dzięki tej serii zyskałam niesamowite wspomnienia, które już na zawsze pozostaną ze mną. Jeśli jeszcze nie przeczytaliście ,,Korony" czym prędzej biegnijcie do księgarni i kupujcie. Nie uda wam się odłożyć tego, co nieuniknione — kiedyś będzie musiał nastać koniec. Zapewniam was, że będzie słodki i niezwykle romantyczny. A może wasza przygoda z literaturą Kiery Cass się jeszcze nie zaczęła? Nie zastanawiajcie się — czym prędzej po nią sięgajcie i przeżywajcie przygody Americi, Maxona oraz Eadlyn. Nie zawiedziecie się. Polecam!
Tytuł: Korona
Autor: Kiera Cass
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 18 maja 2016
ISBN: 978-83-7686-459-4
Liczba stron: 304
Ocena: 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz