Każdy człowiek pragnie miłości - uczucia niosącego bezpieczeństwo, odznaczające się bezgranicznym zaufaniem i pełne niepowstrzymanej namiętności. Od małego poszukujemy tej jednej, jedynej osoby, która zmieni nasz świat i skradnie serce. Walczymy o uczucie, które może dodać nam skrzydeł. Pragniemy go i wielbimy, gdy już nadejdzie. Ryzykujemy i skaczemy wprost w ramiona przepaści, oczekując, że na dole będzie czekał ktoś, kto nas złapie. Tylko co, jeśli nie ma tam nikogo? Jeśli osoba, której oddaliśmy swoje serce, odsuwa się od nas? Miłość nie zawsze jest szczęśliwa - niekiedy przynosi ból. Wyobraźcie sobie, że od dziecka jesteście w związku z jedną i tą samą osobą. Znacie ją najlepiej na świecie. To właśnie z nią przeżywaliście swoje wzloty i upadki. Nie wyobrażacie sobie bez niej życia - dopełnia was. Dzięki niej poznaliście, czym tak naprawdę jest smak miłości. Pomyślcie sobie, jak bardzo jesteście szczęśliwy. Miłosć powinna uszczęśliwiać, ale nie zawsze jest tak - przychodzą w życiu człowieka takie momenty, gdy już niczego nie jest pewien. Wyobraźcie sobie teraz, że ta osoba zaczyna się od was odsuwać, kroczy w stronę tego, co złe, a wy nie możecie jej pomóc, ponieważ każdy wasz gest odtrąca. Pomyślcie o tym, że ją tracicie. Urywa z wami całkowicie kontakt. Mija wiele lat... W waszym życiu przewija się wiele osób, ale żadna nie może zastąpić tej, której oddaliście serce. Aż nagle pojawia się ONA - całkowite przeciwieństwo tamtej istoty. Rozbudza was i ukazuje nowy świat. Znów się zakochujecie, zaczynacie wyobrażać sobie wspólne życie. Wszystko zmierza w jak najlepszym porządku w stronę ,,żyli długo i szczęśliwie", ale wtedy na horyzoncie pojawia się dawna miłość. Co wybierzecie? Czy pierwsza miłość jest tą ostatnią? Vi Keeland to autorka, o której ostatnio zrobiło się głośno. Twórczyni najgorętszych sportowych romansów, pisarka potrafiąca swą twórczością chwycić za serce. Przyznam się wam do tego, że każdą kolejną powieść tej pani łykam jak przynętę. Wiem, że mnie nie zawiedzie i do tej pory nigdy się na niej nie zawiodłam. Kiedy w moje ręce wpadł ,,Gracz" spodziewałam się czegoś, co oderwie mnie od rzeczywistości i rozpali zmysły. A dostałam... Właśnie, co? Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii o historii Delilah i Brody'ego, to zapraszam was do zapoznania się z całą recenzją!
niedziela, 22 października 2017
wtorek, 17 października 2017
#176 Zdobyć Rosie. Początek gry - Kirsty Moseley ~Każdy z nas musi zmierzyć się z bagażem złych wspomnień...~
Każdy z nas przeżył w swoim życiu wiele zawirowań. Kłamstwa nas niszczą, intrygi wzmagają stan gotowości, porażki niekiedy dołują, ale gdy w grę wchodzi zdrada ukochanej osoby, wszystko się zmienia. Na samym początku nie możemy w to uwierzyć, choć dochodzą nas pewne sygnały, iż coś jest nie tak w naszym związku, nie mamy odwagi tego sprawdzić. Większość ludzi woli być nieświadomym tego, co dzieje się wokół nas. Następuje faza zaprzeczenia - sądzimy, że to głupia zazdrość. Nie chcemy spojrzeć prawdziwe w oczy, ale ona i tak znajdzie drogę, aby stanąć nam na drodze i uświadomić, że ktoś nam bliski, nie jest w stosunku do nas uczciwy. Kiedy zostajemy zdradzeni, boimy się znów zaufać. Odczuwamy strach przed tym, co może się zdarzyć. Wolimy nie mieszać uczuć w nową relację. Otulamy się ochronnym pancerzem, który ma ochronić przed bólem. Boimy się zaryzykować i skoczyć wprost w przepaść, gdzie być może nikt nas nie złapie. Czy po zdradzie ukochanej osoby można się jeszcze zakochać? Czy kiedy w naszym życiu pojawi się ktoś nowy, damy mu szansę? Miłość nie jest prostym uczuciem - wywołuje prawdziwy huragan w naszym sercu, sprawia, że czujemy się zarówno skołowani, jak i bezgranicznie szczęśliwi. Nie bójmy się zaryzykować, ponieważ kiedyś możemy tego żałować. Kochajmy i pozwalajmy się kochać. Nie zamykajmy się we własnym królestwie - dopuścimy do niego to jedną, wyjątkową osobę, która stanie u naszego boku i pozostanie już tam na zawsze. Kirsty Moseley to autorka, o której ostatnio zrobiło się głośno. Czytelniczki na całym świecie mówią, że jej powieści to niezachwiana gama odczuć, pełna namiętności przygoda, której nie chce się kończyć. Od dawna chciałam wyrobić własną opinię na temat tej pisarki, ale jakoś nigdy nie miałam okazji, aż w moje ręce trafiła najnowsza powieść pani Moseley pt. ,,Zdobyć Rosie. Początek gry". Czy mnie zachwyciła? A może okazała się nijaka? Jeśli chcecie dowiedzieć się o moich odczuciach, co do historii Nate'a i Rosie to zapraszam was do zapoznania się z całą recenzją!
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
Harper Collins
niedziela, 15 października 2017
#175 Lab Girl - Hope Jahren ~Drzewa skrywają wiele tajemnic...~ [Przedpremierowo]
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, czy rośliny czują? Czy przechodząc przez park, zatrzymaliście się na chwilę, aby spojrzeć na piękno drzew wyrastający z niesamowicie silnych korzeni i próbujących sięgnąć swoimi koronami chmur? Kiedy byłam dzieckiem, świat roślin mnie fascynował. Mogłam siedzieć godzinami i podziwiać te wątłe, a zarazem potężne istoty. Później się to zmieniło. Wraz z wiekiem przestałam zwracać uwagę na to, co mnie otacza. Początkowa fascynacja potężnymi, tajemniczymi drzewami zatarła się z moim sercu. Zapomniałam, jak intrygującą historię probują nam przekazać. Byłam ślepa na ich piękno, nie zwracałam uwagi na ich potrzeby i wolę przetrwania, która pomaga im przetrwać najgorsze burze. Jak mogłam przestać je zauważać? Przecież otaczają mnie z każdej strony. Idąc do szkoły, mijam wiele roślin, które pragną żyć i egzystują, spokojnie czekając aż ktoś się nad nimi pochyli i doceni ich starania. Odkąd zobaczyłam w zapowiedziach wydawnictwa Kobiecego książkę autorstwa Hope Jahren - kobiety, uzdolnionego naukowca, która poświęciła całe swoje życie badaniu drzew, przypomniałam sobie o tym, co tak trudno było mi ostatnio dostrzec. Przechadzając się po okolicznym lasku, będąc na spacerze z psami, patrzyłam na promienie słońca igrające na liściach powoli zmieniających kolor. Patrzyłam na potężne konary oraz giętkie gałęzie mogące przetrwać to, co najgorsze. Kiedy w moje ręce trafiła powieść pt. ,,Lab Girl" wiedziałam, że zmieni moje spojrzenie na świat. Piękna, intrygująca historia kobiety poświęcającej życie odkrywaniu sekretów drzew, na której drodze stanęły osoby pełne ikry i ducha, wspierające ją w jej działaniach. Miłość bucha gorącymi płomieniami - czujemy jej moc w opisywanych przez autorkę przeżyciach. Niosąca nadzieję, pełna magii prawdziwa historia, która skradła moje serce, już niedługo pojawi się w księgarniach. Czy jesteście gotowi odkryć sekrety drzew? Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją!
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
Wydawnictwo Kobiece
sobota, 14 października 2017
#174 To, co zostawiła - Ellen Marie Wiseman ~Tajemnice zawsze wyjdą na jaw...~
XX wiek - czas postępu, czy brutalnego zacofania? Państwa próbują poradzić sobie z gospodarczym kryzysem, sztuka powoli ożywa, a technologia powoli idzie naprzód. Wydawać by się mogło, że w tych czasach w końcu prawa kobiet zostały zaakceptowane. Każda z nich w końcu mogła podejmować decyzje sama za siebie. Nikt nie mógł już narzucić swojej woli. Tylko, czy naprawdę tak to wyglądało? Musicie przyznać, że nawet w obecnych czasach spotykamy się z dyskryminacją kobiet, więc co dopiero mówić o XX wieku? Wyobraźcie sobie, że żyjecie w tamtych czasach. Jeżeli jesteście przedstawicielem płci męskiej, możecie wszystko, ale kiedy już w grę wchodzi żeńska strona, jej prawa są okrojone. Będąc młodymi dziewczętami, jesteście zmuszeni stosować się do każdego polecenia mężczyzn z rodziny, jako żony musicie być posłuszne, nikt nie uznaje waszych praw. Traktują was, jak marionetki, które po pociągnięciu za odpowiedni sznurek zrobią wszystko. Jeśli urodziliście się w kochającej rodzinie, jesteście szczęściarzami. Natomiast, kiedy wychowaliście się w domu, gdzie najważniejszą sprawą była popularność i bogactwo, a wasze życie prowadzone było żelazną ręką, mogliście doświadczyć najgorszego. Kobiety, które nie spełniały ogólnie przyjętych norm, były przekazywane pod opiekę szpitali psychiatrycznych, gdzie lekarze próbują je ,,wyleczyć". Bez względu na to, czy były zdrowe, czy nie, każda z nich doświadczała tych samych brutalnych czynności, a wolność była im odbierana na samym początku. Właśnie to spotkało jedną z głównych bohaterek powieści, którą dziś dla was zrecenzuję. Zauważyliście, że ostatnio na polskim rynku wydawniczym zaczęły pojawiać się książki, które oparte są na motywie szpitala psychiatrycznego? Czy kiedykolwiek spotkaliście się z taką pozycją? ,,To, co zostawiła" to jedna z najlepszych powieści, jaką przeczytałam w tym roku. Ramowa kompozycja sprawia, że mamy możliwość zapoznania się z dwiema różnymi perspektywami i historiami, które rozgrywają się w ciągu kilkudziesięciu lat. Niepokojąca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, a zarazem ukazująca prawdziwą miłość historia wykreowana przez Ellen Marie Wiseman, zachwyciła mnie od zapoznania się z pierwszym rozdziałem. Co takiego kryje w sobie ta książka? Czy warto się z nią zapoznać? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, zapraszam was do zapoznania się z dalszą częścią recenzji!
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
Wydawnictwo Kobiece
niedziela, 8 października 2017
#173 Taniec z motylami - Anna Wysocka - Kalkowska ~Nigdy nie zapominaj o marzeniach!~ [Patronat medialny]
Każdy z nas ma marzenia. Pragniemy coś osiągnąć, odkryć, stworzyć. Od dziecka wpajano nam, aby walczyć o to, co nas uszczęśliwia. Mówiono, aby nigdy się nie poddawać i nie zapominać o marzeniach, ponieważ to właśnie one sprawiają, że jesteśmy tymi osobami, którymi jesteśmy. Walczymy z wszelkimi przeciwnościami, aby osiągnąć to, czego pragniemy. Niektórzy mogą mówić, że bujamy w obłokach. Czy to coś złego? Czy nie mamy prawa marzyć o czymś więcej? Nigdy nie zapominajmy o tym, co chcemy osiągnąć. Nigdy się nie poddawajmy. Nie pozwólmy się ograniczać - staczajmy bitwy o naszą przyszłość. Nie pozwólmy się stłamsić. Kiedy coś pójdzie nie po naszej myśli, nie zamykajmy się w swojej skorupie. Podnośmy się po każdym ciosie. Nie bójmy się marzyć. Zawsze walczmy do ostatniego tchu o to, co kochamy, ale zarazem nie ulegajmy tylko porywom serca, a kierujmy się również rozumem. Choćby nie wiadomo, jak źle było, pamiętajmy, że każdego dnia wstaje dzień, który może zmienić wszystko na lepsze. Realizujmy swoje marzenia. Kochajmy i żyjmy - nigdy się nie poddawajmy. Każdy z nas czegoś pragnie, ale niekiedy strach przed zmianami okazuje się silniejszy - właśnie tak jest z główną bohaterką ,,Tańca z motylami". Zuzanna boi się zostawić za sobą przeszłość i w końcu zacząć żyć, ale właśnie wtedy na jej drodze pojawia się ktoś, kto popycha ją do działania. Najnowsza powieść Anny Wysockiej - Kalkowskiej opowiada o dawno zapomnianych marzeniach, sekretach, które ranią oraz więzach, które powstają między ludźmi. Delikatna niczym pierwszy wiosenny kwiat historia, która ukaże wam to, co kryje się w naszych sercach. Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją!
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
patronat medialny,
Psychoskok
piątek, 6 października 2017
#172 Art & Soul - Brittainy C. Cherry ~W miłości nie ważne jest, jak bardzo jesteśmy poobijani. Liczy się tylko to, czy potrafimy zaakceptować swoją przeszłość....~
Miłość skrada się powoli, otula nas swoim pięknem i łączy z osobą, o której być może nigdy nie pomyślelibyśmy, że jest nam przeznaczona. Mówi się, że to właśnie te uczucie jest najważniejsze. Podobno najbardziej kochamy osobę, która ukazała nam magię tego cudownego uczucia. Nie wiem, jak wy, ale uważam, że to kłamstwo. Pierwsza miłość wcale nie musi być tą ostatnią, ale właśnie ta ostatnia jest najpiękniejszą. Czasami w naszym życiu pojawia się ktoś, kto zmienia wszystko. Ukazuje nam nowy, lepszy świat, zmusza do wykonania niebezpiecznego skoku znad samej przepaście, a tymczasem właśnie on stoi na samym dole, aby nas złapać i zapewnić bezpieczeństwo. Miłość wcale nie łączy ludzi od pierwszego wejrzenia, ale powoli wytwarza więź, której nic nie może zniszczyć. Wszystkie kłamstwa, intrygi i problemy łatwiej pokonać, kiedy obok nas stoi osoba, która zawsze nas wesprze i stanie z nami do walki. Zapewni bezpieczeństwo i sprawi, że już nigdy nie będziemy sami. Obejmie swymi ramionami i pokaże, jak unieść się ponad ziemię. Miłość to najpiękniejsze uczucie, jakie istnieje. Choć możemy mówić, że to nie dla nas, to tak naprawdę w głębi duszy, pragniemy mieć obok siebie kogoś, kto przytuli w najtrudniejszych chwilach i pomoże pokonać wszelkie przeciwności. Nie zliczę, ile razy słyszałam o twórczości Brittainy C. Cherry. Czytelnicy na całym świecie, że historie przez nią stworzone rozbijają serce na miliardy kawałeczków oraz niosą nadzieję. Szczerze mówiąc, czułam lęk przed sięgnięciem po jakąkolwiek powieść autorki. Bałam się, że mnie zawiedzie. Kilkanaście miesięcy temu zakupiłam jedną z książek pani Cherry, a dopiero niedawno po nią sięgnęłam. ,,Art & Soul" to powieść, która skrada serce, wzrusza do samego rdzenia duszy i ukazuje piękno miłości. Magiczna, niesamowita, poruszająca - nie zliczę, ile razy próbowałam powstrzymać łzy, aby za chwilę na mojej twarzy zagościł uśmiech. Zapraszam do zapoznania się z recenzją!
Etykiety:
FILIA
poniedziałek, 2 października 2017
~Zapowiedź~ Lab Girl. Opowieść o kobiecie naukowcu, drzewach i miłości - Hope Jahren
Międzynarodowy bestseller
Najlepsza książka 2016 roku według „Time”
Najlepsza książka 2016 roku według „Entertainment Weekly”
Najlepsza biografia 2016 według „Washington post”
Zwycięzca National Book Critics Circle Award w kategorii „autobiografia”
Drugie miejsce w kategorii najlepsza książka non-fiction 2016 w konkursie Barnes & Noble
Etykiety:
Zapowiedzi
niedziela, 1 października 2017
Wrześniowe i październikowe zapowiedzi wydawnictwa Psychoskok!
Jesienne zapowiedzi książkowe wydawnictwa Psychoskok zapowiadają się wyśmienicie. Jedna z tych książek może umilić wam coraz chłodniejsze wieczory. Czy znaleźliście coś dla siebie?
Etykiety:
Zapowiedzi
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.