Niekiedy nadchodzi w życiu człowieka taki okres, gdy wszystko zaczyna się psuć. Nadciągający przez wiele lat huragan, w końcu postanawia uderzyć. Zaatakuje wszystko na swojej drodze, a tym samym sprawi, że nasze serce zacznie krwawić. Kiedy spotyka nas coś złego z ręki obcej osoby, czujemy smutek i być może nienawiść. Ktoś, kto nas w ogóle nie zna, postanawia wbić nam szpile w plecy. Choć to boli, nie określa to całego naszego życia. Potrafimy się od tego oderwać. Wiemy, że zawsze mamy za plecami kogoś, kto nas obroni. Pragniemy, aby całe zło tego świata zniknęło, ale skoro to niemożliwe, to chowamy się w objęcia osoby, która jest całym naszym światem. Wiemy, że nas nie skrzywdzi. Tylko co, jeśli okaże się, że ten ktoś nie chce wcale dla nas dobrze? Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia wracacie zmęczeni po ciężkim dniu do domu. Pragniecie się tylko położyć i przywitać się z kimś, kogo kochacie. Przekręcacie kluczyk w drzwiach. Otwieracie drzwi i słyszycie coś, co zmienia całe wasze życie. Osoby, które tak bardzo kochacie, zdradziły was i okłamały w najgorszy sposób. Czujecie, że już nic nie będzie takie, jak dawniej. Ten cios pozbawia was sił. Czy jeszcze kiedykolwiek zaufacie innej osobie?
czwartek, 28 grudnia 2017
niedziela, 17 grudnia 2017
#189 Spektrum. Leonidy - Nanna Foss ~Jeden moment może zmienić całe życie...~
Sny - niektórzy twierdzą, że odzwierciedlają nasze pragnienia i lęki, inni sądzą, że to tylko sposób organizmu na relaks. Jedno jest pewne - przenoszą nas do innej rzeczywistości, w której wszystko jest możliwe. Czasami są niepokojące, nie pozwalają zmrużyć oczu do świtu. Wywołują w nas przerażenie. Nie możemy o nich zapomnieć. W innym przypadku, chcielibyśmy, by wyśniona historia toczyła się dalej, nie chcemy się obudzić. Potraficie sobie wyobrazić, że sny są zapowiedzią nadciągających kłopotów? Ostrzegając pojedyncze jednostki o tym, co niedługo może się zdarzyć? Czy jest to możliwe? Nasze fantazje mogą okazać się prawdą. Wizje, które nam ukazują, być może posiadają moc zniszczenia znanego nam świata lub są swoistym ostrzeżeniem, przed niebezpieczeństwem, które nadciąga. Czy potrafilibyście uwierzyć, że sny potrafią ukazać przyszłość?
Etykiety:
Business&Culture,
Driada,
egzemplarz recenzencki
sobota, 16 grudnia 2017
#188 Dobra córka - Karin Slaughter ~Wybaczenie to jedna z nawiększych sztuk życia...~
Ten przeklęty dom doprowadza cię do szewskiej pasji. Nie masz pojęcia, kto go zaprojektował, ale jedno jest pewne - w jego umyśle nie działo się zbyt dobrze. Jeden korytarz — troje drzwi, z których każde prowadzi gdzie indziej. Nie możesz zapamiętać, które prowadzą do łazienki lub pokoi. Nienawidzisz tego miejsca. To przystań, a raczej piekło, w którym zmuszona jesteś mieszkać po pożarze dawnego domu. Wszystko się zmieniło od tego feralnego dnia. Ktoś zniszczył miejsce, w którym się wychowaliście z młodszą siostrą. Rodzice nie potrafią ze sobą rozmawiać. Mama obwinia tatę o to, co się stało. On zawsze musi wmieszać się w najgorsze bagno. W końcu - odnalazłaś prawidłowe drzwi. Musisz koniecznie skorzystać z łazienki. Wchodzisz do niej i widzisz plamki krwi na lustrze. Skąd się tam wzięły? Podchodzisz bliżej i słyszysz krzyk mamy. Każe ci zejść do kuchni. Czujesz, że coś jest nie tak. Masz ochotę uciec bocznymi drzwiami. Twoje serce zaczyna bić szybciej. Wychodzisz z łazienki. Słyszysz jakieś podniesione głosy. Stawiasz pierwszy krok na starych, skrzypiących schodach. Trzask. Zatrzymujesz się. Nie wiesz, co się dzieje. Twoja mama znów cię woła. Stawiasz stopę za stopą. Schodzisz na dół. Czujesz przeraźliwe zimno. Wchodzisz do kuchni i widzisz...
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
Harper Collins
wtorek, 5 grudnia 2017
#187 Niepowszedni. Obława - Justyna Drzewicka ~Strata tego, co kochamy nie oznacza końca...~
Stuk. Stuk. Stuk. Coś się zbliża. Nikt nigdy nie schodzi do podziemni. Każdy wie, że to niebezpieczne. Oczywiście każdy poza nami. Nie mamy wyboru. To nasza jedyna szansa. Jeżeli nie zaryzykujemy, to zginiemy. Skrywamy pewną tajemnicę. Coś, co nas wyróżnia wśród tłumu. Niektórzy się nas boją, inni nienawidzą, a coraz to kolejni widzą w nas interes życia. Licytują nas niczym bydło. Nic dla nich nie znaczymy. Zwą nas Niepowszednimi - osobami, które urodziły się z różnymi mocami. Jedni z nas posiadają niesamowity wzrok oraz słuch, drudzy potrafią walczyć bez praktycznie żadnego wysiłku, kolejni porozumiewają się ze zwierzętami i są również tacy, jak ja. Najsilniejsi, a zarazem najsłabsi - Żniwiarze. Potrafimy uleczyć każde schorzenie, nic nie potrafi oprzeć się naszej mocy. Uzdrawiamy, ale płacimy za to wysoką cenę - nasza moc niszczy nas samych. Każda zabliźniona rana to stracenie kawałka własnej siły. Nasz dar jest niezwykły, ale również niebezpieczny. Niektórzy nie używają go we właściwy sposób. Zamiast dawać życie, odbierają je innym, aby podnieść swoją potęgę. Ci ludzie zeszli na złą drogę. Boję się, że kiedyś również się taka stanę. Niekiedy mam ochotę zabić naszych wrogów i wyjść z ukrycia, ale nie mogę. Póki co, trzymam swoje przeznaczenie w ryzach. Co będzie później? Nie wiem. Nikt nie może tego wiedzieć. Justyna Drzewicka to jedna z najlepszych autorek powieści przygodowych ostatnich lat. Kreatywna i optymistyczna pisarka wie, że każdy człowiek chce czasami przenieść się do innego miejsca. ,,Niepowszedni. Obława" to trzeci tom przygód piątki przyjaciół, których połączyło niewolnictwo, a którzy teraz ramię w ramię walczą o lepszą przyszłość dla wszystkich Niepowszednich. Wciągająca, magiczna powieść, która zabiera czytelnika w świat dworskich intryg, nieokiełznanych mocy oraz przyjaźni, której nic nie może zniszczyć. Zapraszam was do zapoznania się z całą recenzją!
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
Jaguar,
Secretum.pl
niedziela, 3 grudnia 2017
#186 Bronagh - L. A. Casey ~Niekiedy w imię miłości należy się zmienić...~
Mówi się, że miłość to akceptacja wszystkich wad i zalet innej osoby. Więź pomiędzy ukochanymi nie powinna doprowadzać do zmiany samego siebie. Twierdzi się, że zawsze należy być sobą i nigdy nie pozwalać, aby ktoś próbował nas stłamsić. Czy się z tym zgadzam? Nie do końca. Uważam, że miłość oznacza akceptację, ale nie aprobatę wszystkich ludzkich działań. Niekiedy należy popracować nad własnym charakterem, ponieważ może on uprzykrzać życie zarówno nam samym, jak i bliskiej osobie. Walczmy z naszymi słabościami, kontrolujmy swoje życie, a jeśli widzimy lub ktoś, kogo kochamy, daje nam do zrozumienia, że coś z naszym temperamentem jest nie tak, musimy zatrzymać się na chwilę i głęboko pomyśleć o tym, co takiego możemy w sobie zmienić, aby nasza relacja z drugą osobą nie przynosiła tylko codziennych rozczarować, ale szczęście. Pracujmy nad samymi sobą, nie lękajmy się zmian, ponieważ mogą one wnieść do naszego istnienia coś nowego, coś, co nas uszczęśliwi. Miłość oznacza akceptację, ale również chęć zmiany i poszerzanie własnych horyzontów. Kiedy coś dzieje się źle, pomyślmy, jak to zmienić. Nie poddawajmy się. Walczmy o to, co kochamy, a przy okazji nie dajmy się stłamsić. Odnajdźmy złoty środek, który wprowadzi w nasze życie harmonię i nie przyniesie ciągłych rozczarować. Kochani, chciałabym zaprosić dziś was do zapoznania się z recenzją ,,Bronagh" autorstwa L. A. Casey, która jest dodatkiem do historii ,,Dominica". Zabawna, wciągająca i poprawiająca humor - pozycja umożliwiająca ponowne spotkanie z najbardziej temperamentnymi postaciami w dziejach literatury. Czy jesteście gotowi na powrót do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło, a zarazem wszystko się zakończy?
Etykiety:
egzemplarz recenzencki,
Wydawnictwo Kobiece
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.